Moda na to co pojawia się wokół naszych dzieci i w wyprawkach przed ich przyjściem na świat ciągle nieco ewoluuje. Kolory to zwykle kwestia bardzo indywidualna, jednak pojawiają się nowe modele rozwiązań, które sprawiają, że zajmowanie się dziećmi czy rozwiązywanie ich problemów, przez które płaczą staje się łatwiejsze. Nie można jednak powiedzieć, że pośród tych podstawowych elementów coś znika, przestaje być potrzebne czy pożądane. Weźmy pod uwagę właśnie kołyski. Były od dawna i nadal są, często pojawiają się w bardzo unowocześnionej formie, z możliwością przechowywania najpotrzebniejszych rzeczy, budką i jakimiś systemami. Jednak to na jaką się zdecydujemy i czy w ogóle zależy od naszego gustu.
Weźmy jednak pod rozwagę klasykę. Drewniane kołyski, które istotnie ręką możemy bujać. Niektóre maluchy to uwielbiają i szybciej zasypiają. Często decydujemy się na takie mebelki w kolorze białym, który jest najbardziej uniwersalny i odpowiednio wpisze się w większość miejsc. Zdarzają się jednak również prawdziwe klasyki w dawnych formach ze zdobieniami. Obecnie ciekawym rozwiązaniem, które oferowane jest przez pracownie stolarskie i nie tylko jest możliwość opuszczania jednej ze ścianek kołyski i doczepianie jej do łóżka w sypialni. W ten sposób dziecko śpi we własnym łóżku w sypialni rodziców, a dla karmiącej mamy taka bliskość może okazać się ogromną wygodą.
Na początku nasze dziecko właściwie więcej nie potrzebuje. Kołyska jest niewielka, dużo mniejsza od klasycznego łóżeczka, przez co łatwiej jest ją wstawić na początku w swojej sypialni. Łóżeczko możemy kupić, gdy nasza pociecha zamieszka już we własnym pokoju. Dodatkowo jeśli zdecydujemy się na postawienie jej w ciasnej sypialni, to z pewnością stolarz wykona taką, która będzie idealnie, pod każdym względem pasować do przestrzeni jaką posiadamy, dziecku będzie wygodnie, a my zaoszczędzimy miejsce i postawimy na wygodę i piękny klasyk.
Wróć do bloga